Kto ma prawo do tytułu Margrabiego Miśni?

[artykuł opublikowany w czasopiśmie Związku Szlachty Polskiej pt. Verbum Nobile z 2015 r. Nr 19, s. 8-17]

 

   Używający tytułów Margrabiego Miśni i Księcia Saksonii, Maria Emanuel z dynastii Wettynów (linii albertyńskiej) był niekwestionowanym przywódcą saksońskiej rodziny królewskiej. Jego śmierć w 2012 roku zapoczątkowała spór o prawo do tytułu Margrabiego Miśni oraz związaną z nim pozycję szefa Domu Saskiego. Rozstrzygnięcie tej kwestii jest istotne dlatego, że głowa saksońskiej rodziny królewskiej po dziś dzień jest uznawana przez wielu także za legalnego spadkobiercę polskiej korony[1]. Zgodnie z Konstytucją Księstwa Warszawskiego (Królestwa Polskiego na podstawie Aktu Konfederacji Generalnej Królestwa Polskiego z dnia 26 czerwca 1812 roku), prawo do tronu polskiego przysługiwało potomkom, dziedzicom i następcom króla Fryderyka Augusta I podług porządku następstwa ustanowionego w domu saskim[2]. W owym roku 1812 delegacja konfederacji udała się do Drezna, aby zaproponować Fryderykowi Augustowi polską dziedziczną koronę, która to propozycja została przyjęta ze wzruszeniem przez kandydata na króla[3], ale z powodu dalszego biegu wydarzeń niemożliwa była jej realizacja (zob. artykuł pt. „Czy Polacy mają swojego pretendenta do tronu?” [w:] Verbum Nobile z 2008 r. Nr 17, s. 8-10). Celem uzyskania odpowiedzi na pytanie, kto dzisiaj ma prawo do tytułu Margrabiego Miśni, należy sięgnąć do historii saksońskiej rodziny panującej oraz aktów prawnych regulujących dziedziczenie królewskiej korony w tej rodzinie.

   W przeddzień wybuchu II wojny światowej sytuacja Wettynów (linii albertyńskiej) nie przedstawiała się najgorzej. Wprawdzie nie było mowy o powrocie na tron, jednak ród wciąż dysponował wielkim majątkiem, w tym kompleksem dóbr Sibyllenort (obecnie Szczodre) pod Wrocławiem z okazałym pałacem, w którym dokonał swego żywota były król Saksonii, Fryderyk August III (w 1932 roku)[4]. Władca ten w okresie rewolucji 1918 roku złożył rezygnację z tronu, jednak nie w imieniu całej rodziny, zachowując tym samym prawo do korony dla swoich następców[5]. Co najważniejsze, możliwość wygaśnięcia królewskiej dynastii w tym czasie chyba w ogóle nie była brana pod uwagę, albowiem z trzech synów wspomnianego monarchy dwóch doczekało się potomstwa z równoprawnych małżeństw. I tak starszy, Fryderyk Krystian, ożeniony z księżniczką Elżbietą Heleną Thurn und Taxis, doczekał się dwóch synów: Marii Emanuela i Alberta Józefa, a także trzech córek: Marii Józefy, Marii Anny i Matyldy. Z kolei młodszy, Ernest Henryk, ożeniony z księżniczką luksemburską Zofią z dyn. Nassau, doczekał się trzech synów, znanych pod imionami nawiązującymi do średniowiecznych przodków rodu: Dedo, Timo i Gero[6].

   Pół wieku później sytuacja saksońskiej rodziny panującej nie była już tak oczywista. Spośród ww. pięciu braci (rodzonych i stryjecznych) tylko trzech zawarło związki małżeńskie, w tym tylko jeden (Maria Emanuel) - małżeństwo równe rodem z księżniczką anhalcką Anastazją Luizą z dyn. Ascania. Spośród nich tylko jeden (Timo) doczekał się naturalnego potomstwa: syna Ruedigera i córki Iris, zrodzonych z tzw. związku morganatycznego[7], wobec czego nie uznawanych przez kolejnych Margrabiów Miśni (Fryderyka Krystiana i jego najstarszego syna) za członków rodziny królewskiej. Powyższy stan rzeczy jak również dotychczasowe zasady dziedziczenia tronu skłoniły ówczesnego szefa Domu Saskiego, księcia Marię Emanuela, do zastosowania rozwiązania prawnego, które miało na celu zabezpieczyć przyszłą sukcesję praw do korony.

   Wobec realnej perspektywy wymarcia uprawnionej linii następstwa Margrabia Miśni zaproponował najstarszego syna księżniczki Marii Anny, Aleksandra de Afif księcia Gessaphe, na swojego następcę oraz spadkobiercę rodu. W tym celu wystąpił o zgodę pozostałych członków rodziny królewskiej, którą dnia 14 maja 1997 roku wyrazili: jego żona Anastazja Luiza, brat Albert Józef wraz z morganatyczną żoną Elmirą, siostry: Maria Józefa, Maria Anna i Matylda, kuzyn Dedo (w imieniu własnym oraz w imieniu swojego brata Gero i ich macochy Wirginii jako pełnomocnik) a także wdowa po Timo (trzecim kuzynie), Erina[8]. Dwa lata później Maria Emanuel adoptował Aleksandra de Afif, nadając mu w międzyczasie prawo używania tytułu Księcia Saksonii-Gessaphe (Prinz von Sachsen-Gessaphe)[9]. Od tego momentu Aleksander de Afif zaczął uczestniczyć wraz z wujem (przybranym ojcem) w rodzinnych uroczystościach, a od 2003 roku rozpoczął również publiczną działalność na rzecz kraju związkowego Saksonia, promując go na świecie w celu przyciągnięcia zagranicznych inwestorów oraz doradzając premierowi Georgowi Milbradt[10].

   Pomimo formalnego zawarcia wyżej opisanej umowy o dziedziczenie, książę Albert Józef - jakby wycofując się z przyjętego porozumienia - 5 lat później doszedł do wniosku, że następstwo po Marii Emanuelu powinno przysługiwać, zgodnie z prawem salickim, wszystkim męskim przedstawicielom dynastii Wettynów (linii albertyńskiej), bez względu na zawierane małżeństwa, wskazując Ruedigera von Sachsen oraz jego trzech synów jako możliwych sukcesorów[11]. Tuż po śmierci starszego brata, która miała miejsce dnia 23 lipca 2012 roku, ogłosił się głową saksońskiej rodziny panującej oraz jeszcze w trakcie pogrzebu zmarłego stwierdził zaskakująco, że chce tylko spokoju w Domu królewskim[12]… Wraz ze śmiercią Alberta Józefa, która miała miejsce dnia 6 października 2012 roku, Ruediger von Sachsen, ogłaszając się nowym Margrabią Miśni, stanowczo oświadczył: W żadnym wypadku nie zaakceptujemy księcia Aleksandra jako przywódcę rodu[13], kontynuując tym samym rodzinny spór. Na tym tle o wiele spokojniej zachował się Aleksander de Afif, który - powołując się na postanowienia umowy z 1997 roku - tytułem Margrabiego Miśni po raz pierwszy posłużył się, podpisując kondolencje dla wdowy po Albercie Józefie, księżnej Elmiry, jednak w samym pogrzebie udziału nie wziął[14].

   Dotychczasowe przedstawienie sprawy nie uwzględnia regulacji prawnej, obowiązującej w saksońskiej rodzinie panującej, która wynika z Konstytucji Królestwa Saksonii (nadanej w 1831 roku przez króla Antoniego[15]) oraz opartej na niej Ustawie Domu Królewsko-Saksońskiego z dnia 30 grudnia 1837 roku, nowelizowanej trzykrotnie w latach 1879, 1888 i 1900[16]. Jak się można przekonać na podstawie wyżej powołanych aktów prawnych, w saksońskiej rodzinie królewskiej nie obowiązuje już prawo salickie, albowiem zasady dziedziczenia tronu zostały sformułowane na nowo i zawarte w art. 6 i art. 7 konstytucji z 1831 roku, które stanowią:

 

§ 6
Korona jest dziedziczna w linii męskiej Saksońskiego Domu Książęcego zgodnie z prawem pierwszeństwa
dziedziczenia i następstwa w linii krewnych ze strony ojca, mocą pochodzenia z małżeństwa równego rodem.
§ 7
W przypadku braku księcia uprawnionego do następstwa w wyniku pokrewieństwa lub układu o przeżycie
[Erbverbrüderung], korona przejdzie na linię żeńską pochodzącą z małżeństwa równego rodem bez rozróżniania płci.
Tutaj decyduje bliskość pokrewieństwa z królem ostatnio rządzącym, w przypadku takiej samej bliskości - wiek linii,
a w samej (linii) - wiek osoby. Po przejściu obowiązuje znowuż pierwszeństwo linii męskiej w porządku primogenitury.

 

   Pomijając tradycyjną normę następstwa w linii męskiej (w porządku primogenitury), analiza powyższych przepisów pozwala stwierdzić, że zasady dziedziczenia saskiej korony królewskiej opierają się na trzech fundamentach: 1) wymogu zawierania małżeństw równoprawnych przez członków rodziny panującej, 2) możliwości zawarcia układu o przeżycie (umowy o dziedziczenie), 3) dopuszczalności dziedziczenia korony przez kobiety (linię żeńską) w razie braku księcia uprawnionego do następstwa z tytułu pokrewieństwa lub układu o przeżycie.

   Jeśli chodzi o wymóg zawierania małżeństw równych rodem, należy zauważyć, że obowiązywał on już na długo przed wejściem w życie konstytucji z 1831 roku. Za małżeństwa nierównoprawne zostały bowiem uznane chociażby związki dwóch synów elektora Saksonii i króla Polski Augusta III oraz jego żony, arcyksiężniczki Marii Józefy z dyn. Habsburgów, tj. małżeństwo księcia Franciszka Ksawerego z Klarą Spinucci, potomstwo których otrzymało tytuł hrabiów von der Lausitz, a także (początkowo) małżeństwo księcia Karola Krystiana z Franciszką Krasińską[17], córką starosty nowokorczyńskiego Stanisława i Anieli Humięckiej. W tym drugim przypadku uznanie żony księcia saskiego za prawowitą małżonkę nastąpiło nieco później, bo w 1775 roku[18], i wiązało się z podwyższeniem rangi polskiej szlachcianki, która odtąd zyskała status księżnej. Wobec powyższego jedyna córka tej pary, Maria Krystyna Albertyna, wydana za mąż w 1797 roku za księcia sabaudzkiego Karola Emanuela z dyn. Savoy (linii Savoy-Carignano), była traktowana jako pełnoprawny członek saksońskiej rodziny panującej[19].

   Jak już zostało zasygnalizowane, spośród wnuków i dalszych zstępnych króla Fryderyka Augusta III, którzy weszli w związki małżeńskie, małżeństwo równe rodem zawarł książę Maria Emanuel. Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że małżeństwo takie zawarła księżniczka Matylda z księciem Janem Henrykiem z dyn. Wettynów (linii ernestyńskiej, gałęzi Sachsen-Coburg-Gotha), a także - jak wynika z tytulatury, zarówno Aleksandra de Afif jak i jego matki, na umowie o dziedziczenie z 1997 roku - księżniczka Maria Anna z posiadającym libańsko-meksykańskie korzenie i używającym tytułu Księcia Gessaphe doktorem prawa, Robertem de Afif. Co jest problematyczne o tyle, że ród Afif nie miał wcześniej uznanego statusu rodu książęcego w Europie. W tym miejscu należy jednak zwrócić uwagę na to, że był uznawany za taki przez ówczesnego Margrabiego Miśni oraz pozostałych członków saksońskiej rodziny królewskiej, którzy złożyli swoje podpisy na powołanej umowie z 1997 roku. Na marginesie warto odnotować, że siostra Roberta de Afif, Aleksandra, wyszła za mąż w 1951 roku za księcia Karola Antoniego z dyn. Hohenzollernów (linii Hohenzollern-Sigmaringen)[20]. Natomiast małżeństwa uznanego za równoprawne nie zawarł ani książę Albert Józef z urodzoną w Łodzi Elmirą Henke, ani książę Timo, który trzykrotnie wchodził w związki małżeńskie - kolejno z Margrit Lucas, Charlotte Schwindack i Eriną Eilts[21] (primo voto Hardisty)[22]. Podobnie takiego małżeństwa nie zawarł ani Ruediger von Sachsen z Astrid Linke, ani też ich synowie: Daniel (z Sandrą Scherer), Arne (z Sarą Schneider) i Nils (z Jedidą Taborek)[23]. Czego nie sposób zarzucić Aleksandrowi de Afif, żonatemu od 1987 roku z księżniczką bawarską Gizelą z dyn. Wittelsbachów, z którą doczekał się czworga dzieci[24].

   Biorąc pod uwagę powyższy wymóg, należy jednoznacznie stwierdzić, że spośród potomków „po kądzieli” ostatniego króla Saksonii prawo do tronu w pierwszej kolejności ma lub potencjalnie miało potomstwo wnuczek Fryderyka Augusta III, tj. synowie księżniczki Marii Anny (książęta Gessaphe) i syn księżniczki Matyldy (zmarły przedwcześnie książę Sachsen-Coburg-Gotha), a w dalszej kolejności - potomstwo córek Fryderyka Augusta III, tj. zstępni księżniczki Małgorzaty (książęta Hohenzollern-Sigmaringen), zstępni księżniczki Marii Alicji (książęta Hohenzollern-Sigmaringen) oraz zstępni księżniczki Anny (arcyksiążęta Habsburg-Lothringen). Natomiast w świetle powyższego wymogu takiego prawa nie ma ani Ruediger von Sachsen, ani jego trzej synowie i ich potomstwo. Nawet mimo faktu, że pochodzą „po mieczu” z rodu Wettynów.

   Gdy chodzi o możliwość zawarcia umowy o dziedziczenie przez członków saksońskiej rodziny królewskiej, wprawdzie w okresie obowiązywania konstytucji z 1831 roku nie zaszła potrzeba skorzystania z powyższego uprawnienia, jednak tzw. układ o przeżycie nie jest instytucją nową. Takie umowy były zawierane niejednokrotnie przez władców, zgodnie z prawem zwyczajowym funkcjonującym w feudalnej (średniowiecznej i nowożytnej) Europie. W czasach piastowskich zawierali je także i polscy dynaści, zaś najbardziej brzemienną w skutki tego typu umową był układ króla Kazimierza Wielkiego z Andegawenami, na mocy którego tron polski odziedziczył król Ludwik Węgierski. Za takie umowy można uznać kolejne układy, na podstawie których ulegały podziałowi i łączeniu posiadłości Wettynów, zarówno linii ernestyńskiej jak i albertyńskiej, w szczególności układ z Hildburghausen, zawarty w 1826 roku po arbitrażu króla Saksonii Fryderyka Augusta II, na mocy którego został dokonany nowy podział ziem należących do starszej linii tej dynastii, w wyniku czego zostały ukształtowane księstwa: Sachsen-Altenburg, Sachsen-Coburg-Gotha oraz Sachsen-Meiningen-Hildburghausen.

   Przystępując do omówienia umowy z 1997 roku, należy odnotować, że przymiarki do jej zawarcia miały miejsce już w latach 80-tych XX wieku. Pierwszą osobą, która była brana pod uwagę w charakterze spadkobiercy saksońskiej rodziny królewskiej był jedyny syn księżniczki Matyldy, urodzony w 1969 roku książę Jan Albert Leopold Fryderyk Krystian, a więc Wettyn (linii ernestyńskiej, gałęzi Sachsen-Coburg-Gotha). Ówczesny kandydat na pretendenta do tronu Saksonii zmarł jednak w 1987 roku, w wieku 17 lat, na skutek nieszczęśliwego wypadku podczas górskiej wspinaczki[25]. To tragiczne wydarzenie sprawiło, że książę Maria Emanuel zwrócił uwagę na najstarszego syna swojej drugiej siostry, Marii Anny, który wprawdzie nie pochodził „po mieczu” z rodu Wettynów, jednak na korzyść którego zaczęło przemawiać zawarcie udanego małżeństwa z księżniczką bawarską Gizelą z dyn. Wittelsbachów, które zaowocowało narodzinami trzech synów i córki.

   Biorąc pod uwagę fakt, że plan księcia Marii Emanuela miał wpływ na dotychczasową kolejność dziedziczenia praw do tronu, należy zauważyć, że Margrabia Miśni zadbał o zgodę swoich ówczesnych następców, reprezentowanych osobiście lub przez pełnomocnika. Stronami przedmiotowego układu o przeżycie - co trzeba wyraźnie podkreślić - byli wszyscy członkowie saksońskiej rodziny królewskiej, uprawnieni do dziedziczenia praw do tronu, albowiem pochodzący z małżeństw równoprawnych, a ponadto żony książąt oraz wdowy po nich (w tym morganatyczne). Pomijając uroczystą preambułę, umowa z 1997 roku stanowiła:

 

Przyjmujemy do wiadomości zamiar wyrażony przez JKW księcia Marię Emanuela Margrabiego Miśni Księcia Saksonii,
żeby umożliwić naszemu siostrzeńcowi księciu Aleksandrowi bezpośrednią sukcesję jako Margrabiemu Miśni
i wyrażamy na to zgodę. Niniejsza zgoda nie narusza ewentualnych praw obywatelskich składających oświadczenie.

 

   Jeśli chodzi o skutki prawne zawarcia wyżej opisanego układu o przeżycie, podstawowym była zmiana kolejności dziedziczenia praw do tronu, albowiem przed pierwszego w kolejce księcia Alberta Józefa oraz przed następujących po nim książąt Dedo i Gero jak również przed posiadające prawo do tronu księżniczki Marię Józefę, Marię Annę i Matyldę, wysunął się Aleksander de Afif, który - w przypadku niezawarcia przedmiotowej umowy - mógłby ewentualnie dziedziczyć dopiero po śmierci wszystkich książąt z dyn. Wettynów (linii albertyńskiej), pochodzących z małżeństw równoprawnych, oraz po swojej matce a także jej starszej siostrze. Skutkiem takim jest również niewejście w życie normy, wynikającej z art. 7 konstytucji z 1831 roku, zgodnie z którą wobec braku księcia uprawnionego z tytułu pokrewieństwa lub układu o przeżycie królewska korona miała przejść na linię żeńską. A to oznacza, że - nawet po śmierci żyjących jeszcze księżniczek Marii Józefy i Matyldy (stan na 2015 rok) - ani bracia Aleksandra de Afif, ani przedstawiciele żadnej innej dynastii, w szczególności członkowie rodu Hohenzollern-Sigmaringen, nie będą mogli rościć sobie praw do tronu Saksonii. Skutkiem zawarcia wyżej opisanego układu o przeżycie jest wreszcie nieważność oświadczenia księcia Alberta Józefa, mocą którego ogłosił się on Margrabią Miśni po śmierci księcia Marii Emanuela. Jako że powołana konstytucja nie przewidywała możliwości odwołania zgody na zawarcie układu o przeżycie, należy uznać, że Albert Józef, zawierając dobrowolnie w 1997 roku umowę o dziedziczenie na rzecz Aleksandra de Afif, sam pozbawił siebie prawa do tronu, w związku z czym jego późniejsze działania były bezskuteczne.

   Przeciwnicy sukcesji Aleksandra de Afif zarzucają, że nie może on dziedziczyć tytułu Margrabiego Miśni, ponieważ Ustawa Domu Królewsko-Saksońskiego z 1837 roku wykluczała adopcję. Art. 13 powołanej ustawy rzeczywiście stanowił, że żadnemu członkowi Domu królewskiego nie zezwala się na adopcję, mamy tu jednak do czynienia z pewnym nieporozumieniem. Prawo Aleksandra de Afif do tytułu Margrabiego Miśni nie wynika z faktu adopcji, ale opiera się na układzie o przeżycie, który był przewidziany w art. 7 Konstytucji Królestwa Saksonii z 1831 roku, a ponadto jest zgodny z prawem zwyczajowym funkcjonującym w feudalnej Europie. Natomiast adopcja, przeprowadzona dwa lata po zawarciu ww. umowy o dziedziczenie, miała na celu zapewne uregulowanie spraw majątkowych na wypadek śmierci Marii Emanuela oraz ewentualne skorzystanie z ulg lub też zwolnienia w podatku od spadków, związanym z nabyciem rzeczy i praw majątkowych tytułem dziedziczenia po przybranym ojcu. Przedmiotowy zakaz adopcji nie był niezgodny z powołaną konstytucją. Ratio legis tego przepisu stanowiła niewątpliwe potrzeba zapobieżenia wpływowi na kolejność dziedziczenia tronu przez poszczególnych członków rodziny królewskiej w drodze indywidualnej czynności prawnej, jaką jest przysposobienie (adopcja), co nie wykluczało powołania następcy tronu w drodze wielostronnej umowy o dziedziczenie, zawartej przez wszystkich członków rodziny.

   Ci sami przeciwnicy zarzucają, że wymóg zawierania małżeństw równoprawnych nie istnieje, a umowa z 1997 roku jest nieważna jako oparte na ustawie zasadniczej, która nie obowiązuje od czasu likwidacji Królestwa Saksonii w związku ze zjednoczeniem Niemiec. Przy takim postawieniu sprawy nie sposób jednak nie zadać kilku prostych pytań. Na jakiej podstawie mają wywodzić swoje roszczenia pretendenci do tronu Saksonii, jeśli nie właśnie na podstawie ostatnich zasad dziedziczenia królewskiej korony w tej monarchii? Czy taką podstawę dawały przepisy Konstytucji Republiki Weimarskiej, czy obecnie daje je ustawodawstwo Republiki Federalnej Niemiec? Z jakiej racji sukcesja tytułu Margrabiego Miśni oraz związanej z nim pozycji szefa Domu Saskiego miałaby się opierać na prawie salickim, które zostało uchylone w tym zakresie wszakże przez Konstytucję Królestwa Saksonii z 1831 roku?...

   Jakby w odpowiedzi na powyższy zarzut, zwolennicy Aleksandra de Afif przypominają, że dnia 27 lutego 1922 roku były król Saksonii Fryderyk August III oraz ówcześnie żyjący członkowie saksońskiej rodziny królewskiej przyjęli statut „Stowarzyszenia Domu Wettynów Linii Albertyńskiej”, zgodnie z którym członkostwo w Stowarzyszeniu i w związku z tym w Domu Saskim nabywały dzieci męskich członków Stowarzyszenia, o ile małżeństwo rodziców zostało zawarte za zgodą Przewodniczącego Stowarzyszenia (głowy rodu) i przy współudziale Kościoła[26]. Na małżeństwa księcia Timo nie wyrazili zgody ani Fryderyk Krystian, ani Maria Emanuel; nie zostały one również zawarte przy współudziale Kościoła katolickiego[27]. Stąd też ani Ruediger von Sachsen, ani jego potomkowie nie stali się członkami Stowarzyszenia i dlatego też nie byli uznawani za członków Domu Saskiego. Natomiast Aleksander de Afif został członkiem Stowarzyszenia, gdyż § 5 ust. 3 statutu zezwala na nabycie członkostwa w Stowarzyszeniu w wyniku adopcji przez członka Stowarzyszenia, o ile Zgromadzenie Członków wyrazi na to jednogłośnie zgodę[28]. Miało to miejsce w 1999 roku na podstawie jednogłośnej decyzji wszystkich ówczesnych agnatów rodu, podjętej w Dreźnie dnia 14 maja 1997 roku na wniosek Marii Emanuela. Poza tym małżeństwo rodziców Aleksandra de Afif odpowiada wymogom tegoż statutu, albowiem ówczesna głowa rodu Fryderyk Krystian zezwolił na zawarcie związku małżeńskiego swojej drugiej córki, Marii Anny, z Robertem de Afif księciem Gessaphe, uznając go za księcia równego urodzeniem, przy czym małżeństwo to zostało zawarte w 1953 roku przy współudziale Kościoła katolickiego w Paryżu[29].

   Regulacja sukcesji w Domu Saskim wynika z § 18 ust. 1 statutu, który wyraźnie odsyła do wcześniejszej Ustawy Domu Królewsko-Saksońskiego z 1837 roku i w ten sposób pośrednio do § 6 i § 7 konstytucji z 1831 roku[30]. Kolejność sukcesji może zostać zmieniona jednogłośną uchwałą Zgromadzenia Członków, zgodnie z § 18 ust. 3 statutu[31]. Maria Emanuel, za jednogłośną zgodą wszystkich ówczesnych agnatów rodu, dnia 14 maja 1997 roku skorzystał z uprawnienia wynikającego z tego przepisu i ustanowił Aleksandra de Afif swoim bezpośrednim następcą jako Przewodniczącego Stowarzyszenia. Wraz ze śmiercią Marii Emanuela dnia 23 lipca 2012 roku Aleksander de Afif został nowym szefem Domu Saskiego. Książę Albert Józef nie był w żadnym momencie Przewodniczącym Stowarzyszenia, ponieważ odwołania oświadczeń wyrażających zgodę z dnia 14 maja 1997 roku statut nie przewiduje, i dlatego też nie mógł na łożu śmierci ustanowić Ruedigera von Sachsen szefem Domu Saskiego[32].

   W tym miejscu warto również zwrócić uwagę na niedawne orzeczenia sądów niemieckich w podobnej sprawie, tj. sporze o przywództwo w pruskiej rodzinie królewskiej i jednocześnie niemieckiej rodzinie cesarskiej pomiędzy księciem Jerzym Fryderykiem z dyn. Hohenzollernów i jego stryjami (starszymi braćmi ojca), w tym na ostateczny wyrok z 2005 roku (wydany po 11-letniej batalii procesowej!), w którym Sąd uznał wewnętrzne normy prawne Domu Pruskiego za nadal obowiązujące jego członków, włączając w to wymóg zawierania małżeństw równych rodem[33].

   Podsumowując, Aleksander de Afif pochodzi z małżeństwa równoprawnego, ponieważ za takie był uznawany przez Margrabiego Miśni Fryderyka Krystiana i Margrabiego Miśni Marię Emanuela związek małżeński jego rodziców: Marii Anny z dyn. Wettynów (linii albertyńskiej) i Roberta de Afif księcia Gessaphe. Umowa o dziedziczenie z 1997 roku jest zgodna z prawem zwyczajowym funkcjonującym w feudalnej (średniowiecznej i nowożytnej) Europie, prawem publicznym Królestwa Saksonii (regulacją zawartą w Konstytucji Królestwa Saksonii z 1831 roku) oraz wewnętrznymi normami prawnymi Domu Saskiego, a ponadto została dobrowolnie zawarta przez wszystkich ówczesnych członków saksońskiej rodziny królewskiej, co było poprzedzone głęboką refleksją oraz wczesnymi przygotowaniami. Odstąpienie od ww. porozumienia przez księcia Alberta Józefa (zmiana zdania po upływie 5 lat od wyrażenia formalnej zgody na zawarcie układu o przeżycie) i wyznaczenie na następcę Ruedigera von Sachsen nie znajduje oparcia w prawie i może być traktowane co najwyżej w kategoriach wyrażenia opinii. Działanie to stoi w zupełnej sprzeczności z wymogiem zawierania małżeństw równoprawnych przez członków saksońskiej rodziny panującej, który funkcjonuje w tej rodzinie niezależnie od normy zawartej w art. 6 powołanej konstytucji z 1831 roku i w świetle którego Ruediger von Sachsen jest wykluczony z sukcesji saksońskiej korony królewskiej. Mając powyższe na względzie, należy uznać, że królem Saksonii de jure jest Aleksander de Afif.

   Jest czymś oczywistym i zrozumiałym, że wiele osób może czuć sentyment do dynastii Wettynów, która panowała w Saksonii przeszło 800 lat i z którą rodowici Saksończycy mogą być tak samo związani jak chociażby Polacy są związani z wymarłą dynastią Piastów. Taką postawę, niewątpliwie wypływającą z miłości do własnego rodu, reprezentował książę Albert Józef. Jest jednak także i prawo - prawo ustanowione przez władców Saksonii; prawo, któremu bez wyjątków podlegali członkowie dynastii Wettynów; wreszcie prawo, na straży którego stali kolejni Margrabiowie Miśni - zgodnie z którym głową saksońskiej rodziny królewskiej został Aleksander de Afif, w osobie którego godnego następcę i spadkobiercę rodu upatrywał jego przybrany ojciec. Jeśli uznajemy księcia Marię Emanuela za niekwestionowanego przywódcę saksońskiej rodziny królewskiej, a tym bardziej - jeśli dostrzegamy w nim legalnego spadkobiercę polskiej korony - najlepszym hołdem, jaki możemy mu oddać, jest wypełnienie jego testamentu i uznanie Aleksandra de Afif za prawowitego spadkobiercę praw do tronu, któremu przysługuje prawo używania tytułów Margrabiego Miśni i Księcia Saksonii.

 

 

Margrabia Miśni i Książę Saksonii ALEKSANDER de Saxe-Gessaphe z małżonką, księżną Gizelą, z domu księżniczką bawarską, z dynastii Wittelsbachów,
a także dziećmi oraz przybraną matką, księżną Anastazją-Luizą, z domu księżniczką anhalcką, z dynastii askańskiej (Ascania)
w 2015 roku podczas audiencji u papieża Franciszka w Watykanie

 

zobacz także: Monarchia w Polsce

 


[1] Rzeczkowski G., Król Maria Pierwszy [w:] Przekrój z 2005 r. Nr 25/3130, s. 48-49.

[2] Konstytucja Księstwa Warszawskiego z dnia 22 lipca 1807 roku za F. Połomskim i P. Jurkiem [w:] Historia państwa i prawa Polski - Źródła, Wrocław 1998, s. 196.

[3] Staszewski J., Wettynowie, Olsztyn 2005, s. 256.

[4] Mączak A. /red./, Dynastie Europy, Wrocław 2003, s. 9.

[5] Staszewski J., Wettynowie, Olsztyn 2005, s. 275.

[6] http://www.angelfire.com/realm/gotha/gotha/saxony.html (dostęp na dzień 2015.08.18).

[7] Tamże.

[14] Tamże.

[15] Dobosz J., Serwański M. /red./, Słownik dynastii Europy, Poznań 1999, s. 447.

[18] Staszewski J., August III Sas, Wrocław 2010, s. 288.

[24] Tamże.

[27] Tamże.

[28] Tamże.

[29] Tamże.

[30] Tamże.

[31] Tamże.

[32] Tamże.

 

Będę wdzięczny za uwagi!

 

© Copyright by Adam Biliński 2006-2018

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2018